Wyruszając w trasę każdy chciałby mieć idealnie wypełnionego busa. Tak by każdy centymetr ładowni był zapełniony. W ten sposób jednak łatwo o przeładowanie go. To jak wiadomo zagrożone jest karą. Jak wygląda to w praktyce? Jakie są kary za przeładowanie busa w Polsce i w Europie?
Kary za przeładowanie busa 2018
Mandat za przeładowanie wynosi na terenie Polski od 20 do 500 złotych. Jest to mandat nakładany na kierowcę przeładowanego busa, a nie na jego właściciela lub spedytora. Oni, oficjalnie nie ponoszą odpowiedzialności finansowej za takie wykroczenie. Jednak, zdarza się często, że bus jest odholowywany na płatny parking. Oczywiście, trafia tam dzięki pomocy drogowej. Te koszty obarczają nieuczciwego przedsiębiorcę, o ile jest właścicielem auta. Warto też pamiętać, że jeżeli kierowca przeciążonego busa spowoduje wypadek to spotkają go dużo bardziej poważne konsekwencje. Nie skończy się na mandacie. W sprawę na pewno zostanie zaangażowany biegły sądowy. Takie zdarzenie może zakończyć się wyrokiem i płaceniem wysokich odszkodowań – w przypadku rannych i ofiar śmiertelnych. Nie można zapominać, że przeładowanie busa wiąże się z jego gorszą sterownością, słabszym hamowaniem i ryzykiem pękania opon. W skrajnym wypadku może nawet dojść do pęknięcia ramy. Każda z tych sytuacji to ogromne ryzyko na drodze – dla kierowcy i pozostałych uczestników ruchu.
Kto jest odpowiedzialny?
Mówiąc o przeładowaniu nie można też nie zadać pytania o to, kto jest odpowiedzialny za to zjawisko. Z jednej strony jest chęć większego zarobku. Przeładowanie to więcej przewiezionego towaru w tym samym czasie. To oczywisty zarobek. Jednak wielu kierowców mówi, że nie miało pojęcia o tym, że wieziony ładunek jest zbyt ciężki. Winę zrzucają na firmę, która prowadziła załadunek. Pojawia się tutaj też aspekt spedytorów, którzy chcąc maksymalizować zarobki czasem mogą posunąć się do nieuczciwych zagrywek. Nie wiadomo też do końca czy wszystkie wagi są sprawne. Dla polskiego prawa to prosta sprawa. Odpowiedzialność finansową za przeładowanie busa w Polsce ponosi jego kierowca. To właśnie on zostanie ukarany mandatem.
Unia Europejska
Prawo Unii Europejskiej nie jest spójne jeśli chodzi o karanie wykroczeń drogowych. Mandat za przeładowanie busa może być bardzo różny w każdym z krajów. W Niemczech, Austrii i Holandii dopuszczalne jest przekroczenie wynoszące 2% i kończy się ono jedynie pouczeniem. Jeśli normy zostaną przekroczone o 35% to przewoźnik zapłaci mandat ok. 150 zł, a kierowca od 130 do 1600 zł. W Niemczech kierowca może też trafić do specjalnego rejestru. Pojawienie się w nim może grozić nawet utratą licencji. Na Węgrzech mowa jest o przeciążeniu przejazdu już, gdy waga jest przekroczona konkretnie o 500 kg. W Luksemburgu przeładowanie poniżej 10% kończy się mandatem. Powyżej – sprawia trafia do sądu. W Belgii mamy do czynienia z wyjątkowo wysokimi karami. Mandat może wynieść od 320 zł aż do 300 000 zł przy przekroczeniach powyżej 3 ton. Warto też wiedzieć, że kierowca za takie przekroczenie może zostać skazany na 8 lat pozbawienia wolności.